Woda i odprowadzenie ścieków nadal bardzo drogie. Na przestrzeni ostatnich 14 lat ich koszt, w naszym kraju, wzrósł odpowiednio o 220 i 145 %, zaś w Unii Europejskiej jedynie o 66 i 71%, jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę Ernest&Young. Powodem są nakłady, które należało ponieść na budowę sieci wodno-kanalizacyjnych oraz oczyszczalni ścieków ( w latach 2003 -2013 to 70 mld zł, do końca bieżącego roku jedynie na kanalizację zostanie wydane kolejne 17 mld zł), malejące zużycie wody (pomiędzy 1989 r a 2012 r zmniejszyło się ono aż o 1/5) oraz rozdrobnienie branży (w Polsce działa obecnie około 1600 przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych a każde z nich obsługuje średnio 24 000 mieszkańców). W konsekwencji, na zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków, wydajemy około 2,1% swojego dochodu rozporządzalnego (czyli tego przeznaczonego na konsumpcję, oszczędności i inwestycje) co jest jednym z najwyższych wskaźników w Europie a jednocześnie bardzo bliskim granicy społecznej akceptowalności, która określana jest na poziomie 3%. Zdaniem ekspertów w najbliższej przyszłości nie ma szans na zmianę tego trendu. Zatem będziemy nadal odnotowywać istniejące już dziś gigantyczne różnice cen usług wodno-kanlizacyjnych. Obecnie, jak wynika z danych EY, najdrożej - w skali kraju - za dostarczenie 1m³ wody i odprowadzenie takiej samej ilości ścieków płacą mieszkańcy dolnośląskiej gminy Stara Kamienica bo aż 68,7 zł/brutto najtaniej zaś jest na Mazowszu tu w jednej z gmin ta sama usługa kosztuje jedynie 3,78 zł/brutto. Największą różnicę cen usług wod-kan, pomiędzy gminami leżącymi w obrębie jednego województwa, odnotowano na Dolnym Śląsku. Najdrożej jest we wspomnianej Starej Kamienicy a najtaniej w Jaworze (6,57 zł/brutto). Na Mazowszu ten przedział to od 3,78 do 22,7 zł/brutto. W Warszawie za dostarczenie 1m³ wody i odprowadzenie ścieków płacimy 11,47 zł/brutto.
Cały raport jest dostępny na stronie internetowej firmy Ernest&Young.